piątek, 11 stycznia 2013

Odwiedziny Jeja czyli...

..jak boimy się, że nasze dzieci w duecie wodę podpalą :) Amelia uwielbia towarzystwo swojego ciotecznego brata ;) Razem psocą, krzyczą.. bez łez też się nie obeszło :) Będzie dużo zdjęć, bo podczas zabawy dzieci aż żal ich nie robić.




Gdy siedziałyśmy w kuchni przy kawie w pokoju była podejrzana cisza. Za pomocą odbicia w lustrze zaobserwowałam ciekawą sytuację: Max leżał na plecach pod choinką trzymając na brzuszku plastikową bułeczkę z sezamem a Amelka klęczała nad nim i po tym brzuszku go klepała.. hmmm.. słodyczy :))))



 Jako, że powoli zbliża się połowa stycznia niedługo będzie trzeba rozebrać choinkę.. Więc nie mogłam się oprzeć wykonaniu kilku fotografii, gdy Dzieciaki bawią się przy choince.. Max psuł i naprawiał bombki, mówiąc sobie "Tadaaaam" a Amelia wlazła pod choinkę i wyszła.. cała w igłach ;)


Wspólnej zabawy jest niewiele, głównie polega na rywalizacji o uwagę, o zabawki.. taki wiek :) Kryzys dwulatka i kryzys roczniaka.. Uf, przetrwamy ;)





Wkrótce do zabawy przyłączyła się Prababa..




Dzieciaki były wykończone wspólną zabawą. A Amelia nabyła nowe umiejętności:
- dłubanie w nosie ;)
- Zapytana "Jak robi kaczka?" odpowiada: "Ka ka ka ka"

Ciesze się, że dzieciaki kumają zabawę "na niby" i przy pomocy plastikowego jedzonka robią sobie małą wyżerkę :))) 



Mama Dziu ;) 



środa, 9 stycznia 2013

Migawek kilka

Niewiele ponad tydzień temu pożegnaliśmy stary rok 2012. Nowy, miał przynieść wiele zmian, realizowanych powoli od początku. Oby skutecznie..

2012 w migawkowym skrócie..